12 grudnia w SOFTIQ był bardzo uroczystym dniem. Przechadzając się po korytarzu, spotykając kolegów i koleżanki w kuchni, przysłuchując się rozmowom, dało się wyczuć, że to nie jest zwykły czwartek. Rozmowy toczyły się wokół spotkania, które miało nastąpić po południu, a poprzedzone zostało podsumowaniem roku, na które całą załogę zaprosili członkowie Zarządu. Był to również moment, w którym poznaliśmy plany na następne dwanaście miesięcy.
Wiemy, że czeka nas sporo wyzwań, poprzeczka zawsze idzie do góry, ale wiecie co jest w tym najfajniejsze? Że tu nikt nie mówi „musicie”. Tutaj mówi się „wierzymy w Was”. Ta zasadnicza różnica sprawia, że każdy kolejny rok pod wieloma względami jest lepszy od poprzedniego, a my trzymamy się razem, nabywając nowe kompetencje, ucząc się i realizując naprawdę trudne projekty.
Po południu tradycyjnie udaliśmy się na wspólne biesiadowanie przy wigilijnym stole. Nie mogło zabraknąć ryby, pierogów i tak uwielbianych przez nas gołąbków. Jednak najważniejszy w tym wszystkim był fakt, że znów mogliśmy się spotkać poza firmą i spędzić bardzo miły wieczór w towarzystwie… no właśnie. Znajomych? Przyjaciół? Myślę, że jedno i drugie.